Drodzy Czytelnicy
Kolejny, 11. już numer „Świata Matematyki” zawiera cztery artykuły.
Pierwszy z nich, pod tytułem „Przeprawy”, dotyczy zadań o znaczeniu historycznym i jednocześnie „przygotowuje grunt” pod niezwykle ciekawy artykuł, który pojawi się w przyszłości i dotyczyć będzie zagadnienia o rozwiązaniu negatywnym. Wyobrażam sobie Wasze zdumienie: co to znaczy rozwiązanie negatywne? Albo jakieś zagadnienie ma rozwiązanie, albo go nie ma! W taki sposób myślą zwykli ludzie, ale nigdy matematycy. W przypadku, gdy jakieś zadanie nie ma rozwiązania, matematycy rozróżniają dwie sytuacje – taką, kiedy nikt dotychczas nie potrafił znaleźć rozwiązania, oraz drugą, gdy zostało udowodnione, iż rozwiązanie nie istnieje. Właśnie tę drugą sytuację określa się w matematyce mianem „rozwiązania negatywnego”. Natomiast pierwsza sytuacja może z czasem ulec zmianie – wówczas, gdy ktoś znajdzie pozytywne albo negatywne rozwiązanie. Matematykom znane są również przypadki, które laików wprawiają w osłupienie i są dla nich kompletnie niepojęte: mianowicie, gdy zostaje udowodnione, że pozytywne rozwiązanie co prawda istnieje, ale nikt nie potrafi go znaleźć.
Drugi artykuł, zatytułowany „Horror”, pokazuje dobitnie, że rozwiązanie zadania matematycznego nie zawsze polega na przeprowadzeniu odpowiednich obliczeń, o czym święcie przekonane są osoby niebędące matematykami. Może bowiem polegać na przeprowadzeniu bardzo długiego, niezwykle precyzyjnego i ścisłego logicznego rozważania, które ze względu na wysoki stopień złożoności musi zostać podzielone na szereg małych etapów, będących cegiełkami, z których zbudowana została potężna i rozległa budowla całego rozumowania. Sztandarowym przykładem takiego właśnie zadania jest „Horror, horror i jeszcze raz horror”. W tym konkretnym przypadku takimi „cegiełkami” są 24 tabelki wraz z przynależnymi do nich tekstami.
Trzeci artykuł, zatytułowany „Chińska łamigłówka”, poświęcony jest zadaniu „zegarowemu”, rozwiązanemu za pomocą układu dwóch równań pierwszego stopnia z dwiema niewiadomymi. Niegdyś takie zadania stanowiły nieodłączną część szkolnej edukacji matematycznej, niestety obecnie w szkole ich nie uświadczycie. A szkoda, bo gdyby zebrać razem wszystkie „zegarowe” zadania tekstowe, jakie znalazły się kiedyś w szkolnych podręcznikach do nauki matematyki, to utworzyłyby osobny, nawet dość obszerny dział matematyki elementarnej – matematyki szkolnej. Ze względu na swoją specyfikę odgrywały też niezwykle ważną rolę w kształtowaniu uczniowskiej wyobraźni.
Czwarty, ostatni artykuł, zatytułowany „Taktyka podwójnych pytań”, poświęcony jest, co prawda, maleńkiemu działowi matematyki rozrywkowej, który w zasadzie powstał niedawno (jego historię znajdziecie w dziewiątym numerze „Świata Matematyki”), ale umiejętność rozwiązywania zadań z zakresu tego działu spotyka się zawsze z niekłamanym podziwem, a bywa, że z zazdrością ze strony innych ludzi – rówieśników w szkole, a być może i samych nauczycieli matematyki.
Jak widzicie, w niniejszym numerze „Świata Matematyki” jest dużo zadań, których celem jest wszechstronny rozwój intelektualny ucznia, a w szczególności podniesienie jego umiejętności w zakresie posługiwania się poprawnym, precyzyjnym, ścisłym i logicznym rozumowaniem, czego wszystkim naszym Czytelnikom serdecznie życzę wraz z całym zespołem redakcyjnym „Świata Matematyki”.
Eugeniusz Sikorski redaktor naczelny
>>powrót |